To był ostatni dzień na Koh Tao i naprawdę, tak bardzo było mi smutno… Oczywiście, cieszyłam się na kolejną przygodę, ale zakochałam się w tej małej wyspie!
Dzień wcześniej wykupiliśmy transfer na Phuket. Do wyboru mieliśmy: podróż łodzią Lomprayah i busem (tak jak w jedną stronę) lub 8 godzin w nocy na łodzi i później bus. Wybraliśmy drugą opcje, bo stwierdziliśmy, że nie chcemy tracić całego dnia (płaciliśmy po 900 baht). Później dotarło do mnie, że to 8 godzin, w nocy, na łodzi, na wodzie! Tak jakby, było mi mało po przeprawie tą długą łódką… No ale, to przygoda i tego się trzymałam!
Na zakończenie pobytu zjadłam oczywiście pad thai, który nigdzie w Tajlandii nie był tak pyszny!
Wieczorem umówiliśmy się z Panem z biura, który był bardzo miły i pomocny przez cały nasz pobyt na wyspie, robiliśmy u niego m.in. pranie i załatwialiśmy taxi boat. Młody Taj miał nas zawieźć do portu. Była godzina 19 więc ciemno, droga pod górę, trzy osoby, nasze dwa duże plecaki i dwa podręczne, no i jeden skuter… Niby się nie zdziwiłam, przecież tutaj to normalne, że na jednym skuterze mieści się czteroosobowa rodzina i klatką z kurą 😀 Z drugiej strony, kiedy tak jechałam pomiędzy Kacprem a Tajem, który próbował odpalić papierosa i krzyczał „I’m not so crazy!”, zastanawiałam się czy dotrę na ten statek w jednym kawałku. Żałowałam, że nie nagrałam tego, ale obawiałam się wyciągnąć kamerkę, żeby przypadkiem nie wypaść :p
A teraz trochę o statku! Nie spodziewałam się luksusów ani wielkiej wygody, widzieliśmy statek na ulotce, ale to czym płynęliśmy, hm… no Kacper mówił mi, że im statek starszy, tym lepszy…
Na statku były przewożone różne skrzynki, skutery, poczta itp. Oprócz tego było sto ponumerowanych miejsc. Każdy miał swoje miejsce na materacu, poduszkę i koc. Mimo, że nie wyglądało to zachęcająco, wszystko było czyste i znalazło się też kilka kontaktów i wiatraki. Po jednej stronie spali Tajowie, po drugiej turyści. Zaraz po wypłynięciu, zgasły światła i tak do 4 nad ranem płynęliśmy przez Zatoką Tajlandzką. Wszyscy spali, było cicho a ja czułam się jak w kołysance. Bujało i bujało… a ja długo nie mogłam zasnąć.
Jakoś po 4 dopłynęliśmy do Surat Thani, później przesiadka w tuktuk, który zawiózł nas na dworzec. Tam turyści rozdzielili się do różnych busów, w zależności gdzie jechali. My wraz z kilkoma osobami przez dwie godziny czekaliśmy na dalszy transport. Było jeszcze ciemno, ale stragany już się rozstawiały. Tam też pierwszy raz zobaczyłam ogromne szczury na ulicy i toaletę, której wolę nie pamiętać (dziura w podłodze, beczka z wodą i okropne pająki pod sufitem).
Droga na Phuket też była ciekawa, bo takich dziur w jezdni, nie ma chyba nawet w Polsce! Przez 5 godzin, podskakiwaliśmy na siedzeniach i autentycznie nie można było spokojnie się zdrzemnąć, ale kierowca nas o tym uprzedzał. Około południa dotarliśmy do hotelu na Phuket. Ale o tym miejscu, będzie kolejny wpis 😉
Nie wiem naprawdę co ludzie widzą w Pad Thai’u ja go osobiście nie cierpię. 😁 Na Koh Tao byłam w zeszłym roku i plaża jest naprawdę piękna, jednak całościowo nie podobało mi się za bardzo głównie z uwagi na ciągle oszustwa i ceny, chociaż wiem że na tle innych wysp to Koh Tao jest dość tania.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W Tajlandii ogólnie trzeba uważać na oszustwa i ceny. Ale też wszędzie trzeba negocjować i sprawdzać ceny w kilku miejscach np. skuterów itp. Pamiętam, że np. była różnica w cenie pocztówek rano i wieczorem 😂 My też byliśmy poza sezonem więc pewnie ceny były niższe
PolubieniePolubienie
Podobne tricki miejscowi stosują w Wietnammie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wow, ile przygód! Ja ostatnio zachwyciłam się informacją, iż w Tajlandii istnieje coś takiego jak boskie dzieci – czyli lalki, które te dzieci zastępują…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oo nie słyszałam o tym, chętnie poczytam więcej 😉
PolubieniePolubienie
Zazdroszczę przygody, zazdroszczę jedzenia, zazdroszczę nawet statku. Niezapomniane chwile i piękne wspomnienia! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tajlandia jest na mojej liście do zwiedzenia, więc niedługo się sama przekonam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wspaniała przygoda, może kiedyś i mi uda się pojechać do Tajlandii 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coraz częściej rozważam Tajlandię jako wakacyjną destynację, mam wrażenie, że już wszyscy tam byli 😀
Podróż takim statkiem wydaje się genialna, ale trochę bała bym się zasnąć, te miejsca wydają się tak blisko siebie 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Inaczej podróżuje się z biurem podróży a inaczej na własną ręke 😉 Ta druga opcja daje właśnie takie przygody na statku. A co do miejsc, to prawda, wszyscy spali obok siebie haha 😀
PolubieniePolubienie
Trochę zazdroszczę, choć wiem, że i tak nigdy bym się w te rejony n ie wybrał 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dlaczego? 🙁
PolubieniePolubienie
Ciekawa ta podróż i wycieczka , z ciekawością czytam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo się cieszę i dziękuje 😊
PolubieniePolubienie
W takim ciepłym kraju można zostać na zawsze, szkoda ,że u nas taki zimny klimat 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wow, świetna przygoda! Ten statek faktycznie nie wyglądał najprzyjemniej, ciężko mi wyobrazić sobie spanie tak blisko obok obcych ludzi 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O kurcze! przygody na całe życie, ale przyznam, że jak czytałam trochę przerażona byłam 🙂 i faktycznie miejsca na statku nie zachęcały, ale pewnie dlatego, że to takie „dziwne”dla nas bo inaczej 🙂 szczurów i pająków nawet nie chce sobie wyobrażać ;p
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jedzenie wygląda super!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A czytałaś książkę „Człowiek w przystępnej cenie” Urszuli Jabłońskiej? To reportaże o Tajlandii. Może cię zainteresują.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oo dziękuje, chętnie przeczytam 😊
PolubieniePolubienie
Czekam na kolejną relację. Coś czuję, że zawitam w Tajlandii niebawem ❤ pozdrowienia!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W niedzielę kolejny wpis z pobytu w Phuket 😉 Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Dziękuję za informację!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czekam 😀
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że do końca tygodnia powstanie wpis! Jak na razie brak czasu 🙁🙁🙁
PolubieniePolubienie
Marzy mi się takie podróżowanie po świecie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jedno wielkie wow. Ja za pewne nie skusiła bym się na taką przygodę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak już tam byłam, to stwierdziłam: kurcze, dotarłam tak daleko, spełnia się moje marzenie, nie mogę teraz zrezygnować 😉
PolubieniePolubienie
Doskonale rozumiem Twój smutek! 🙂 Mi się chciało ryczeć jak musiałam po miesiącu w Tajlandii wracać do zimnej Europy ! :)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja znalazłam na to sposób – planowanie kolejnej podróży 😊
PolubieniePolubienie
Super przygoda 🙂 Statek wygląda bardzo przyjemnie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niesamowita podróż – wspaniale opowiedziane 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuje bardzo 😊
PolubieniePolubienie
Jedzonko wygląda pysznie!
Fajna relacja.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podróż nawet po wielu latach będzie warta wspomnienia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uwielbiam Tajlandię… czekam aż tam znów pojadę 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zawsze marzyłam o podróży do Tajlandii żeby spróbować tych różnych nietypowych przysmaków i mam nadzieję, że kiedyś będę miała możliwość ich spróbowania 🙂 Podróż statkiem wydaje się fajna! Lubię nietypowe przygody, choć taka bliskość obcych osób wydaje mi się krępująca i jestem pewna, że bym tam nie zasnęła 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chciałaby się z Toba zamienić……ciepło, przytulnie…i to jedzenie….ZAZD
ROSZCZĘ
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chciałabym się tam wybrać i t jedzenie 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Co za wyprawa! Wspomnienia pewnie zostaną na bardzo długie lata! Zazdroszczę! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Super! Zazdroszczę takiej podróży. Szczególnie tajskiej kuchni i poznawania tamtejszych smaków.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zazdroszczę wszystkich przygód przeżytych, teraz to tylko post ale jak przeczytasz to za jakiś czas to będziesz miała niesamowite wspomnienia, mam nadzieje że i ja kiedyś coś podobnego przeżyje i że bede miała co opowiadać znajomym czy rodzinie😍
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetne zdjęcia i na pewno nie zapomniana przygoda
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wow mega wyzwanie przejechać się skuterem z niezbyt szalonym Tajem 🙂 ja nie miałam jeszcze takich doświadczeń zwykle poruszmy się Uberem . Podziwiam za odwagę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Co za przygoda 🙂 Wcale się nie dziwię, pewnie tak szybko takiej toalety nie zobaczysz, a ja kiedyś przed laty taką widziałam za wschodnia granicą, nic ciekawego 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Można by książkę przygodową napisać! ;D Nigdy nie byłam w Tajlandii – mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję… 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
wow – co za przygody
zapowiada sie bardzo ciekawie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne zdjęcia z wyprawy:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
ostatni dzień powinien być przeżyty tak, żeby na zawsze został w pamięci
PolubieniePolubione przez 1 osoba